poniedziałek, 17 lutego 2014

Miniaturka IV cz.III- "Ciągle żywe lecz już martwe wspomnienia"




"Ciągle żywe lecz już martwe wspomnienia"




Did you forget
That I was even alive
Did you forget
Everything we ever had
Did you forget
Did you forget
About me?-
Demi Lovato "Don't Forget"

Kim jestem? Człowiekiem. Zwykłym złym człowiekiem. Grzesznikiem. Czy wierzę w Boga? Nie. Czy jestem szczęśliwy? Nie. Czy jestem dumnym z siebie? Nie.
Cholera czy na każde pytanie musi być odpowiedź przecząca?!
Nawet nie wiem co to miłość. Moje życie jest tak puste, nie ma osoby, która pokazała by mi drogę, którą mógłym podążać. Jestem nikim.
Nigdy nie miałem nikogo bliskiego, nigdy nie miałem siebie. Nie wiem czy zasługuję na miano człowieka. Jestem potworem. Jestem koszmarem wielu młodych ludzi. Już zawszę nim będę.
Już zawszę będę wrednym i nieuczciwym dzieciakiem. Choć minęło wiele lat... wiele długich i samotnych lat to ciągle pamiętam. Ciągle pamiętają, tego złego, tego podstępnego kłamcę. Ciągle pamiętają mnie.
Nie jestem bez winy. W końcu to ja byłem zbyt słaby by sprzeciwić się i postawić na swoim.
Nie jestem już taki jak kiedyś. Nigdy nie będę. A to dzięki niej... kobiecie. Pięknej i inteligentnej. Jako jedyna uwierzyła, że mam dobre serce. Serce, które mi skradła...

~*~

-Gdzie. Ja. Jestem.- wychrypiała młoda kobieta, powoli otwierając oczy. Poczuła jak ktoś składa na jej dłoni delikatny pocałunek, a po chwili usłyszała jego ciepły głos. 
-Nareszcie się obudziłaś. Tak bardzo się martwiłem, że więcej nie zobaczę twoich oczu.- delikatnie opuszkami palców dotknął jej policzka i uśmiechnął się lekko.
-Odejdź. Nie chce Cię tu widzieć.- odwróciła głowę a on cofnął dłoń. Wszystko pamiętała. Każdy szczegół. Każdy gest. Każde spojrzenie. Każdy swój krok. Każde słowo. Wszystko. Moment kiedy powiedziała swojej byłej przyjaciółce, że jest wredną suką. Moment kiedy zapytała czy zostanie jego dziewczyną. Moment kiedy szła zaślepiona łzami. Moment kiedy traciła oddech. Otworzyła szeroko oczy i spojrzała ze strachem na mężczyznę.
-Anabell- jęknęła rozpaczliwie. Draco złapał ją za ręce, które powędrowały do brzucha. 
-Hermiona..- powiedział cicho, ale nic więcej nie musiał mówić. jego oczy zdradzały wszystko co chciał powiedzieć.
-Nie! Nie wierze Ci! To nie może być prawda!- zaczęła się szarpać, płakać i krzyczeć na raz.
-Hermiona. Błagam przestań. Musisz się uspokoić. Zaszkodzisz sobie.- powiedział, nadal jej nie puszczając.
-Odejdź! To Twoja wina! To Twoja wina!- puściła ją. To była jego wina. On to wiedział.

~*~

Dwa długie miesiące spędziła w szpitalu. Dwa samotne miesiące bólu i tęsknoty. Dwa miesiące, kiedy to uczyła się żyć od nowa. Nie potrafiła sobie wybaczyć, ze była taka nieostrożna a najbardziej za to, że obwiniła Draco za śmierć ich córeczki. Od tamtego dnia nie widziała go już ani razu. Nie powinna tego mówić. Przecież on też cierpiał. on też stracił cząstkę siebie a ona mu nie pomogła. Nie pomogli sobie nawzajem. To był ich błąd. Zignorowali swoją miłość dla przeszłości. To najgorsze co mogli zrobić i niestety zrobili. Oboje chcieli zapomnieć o wszystkim ale nikt nie potrafił im pomóc. Odcięli się od ludzi i zamknęli. Zapomnieli czym była dla nich miłość. Czy ją odnajdą? Czy kiedykolwiek zapomną o drażniącej ich przeszłość? czy odrzucą ją na dalszy plan by być ze sobą? Czy będą w stanie tak normalnie uśmiechać się do siebie i żyć dalej. Jakby nigdy nic nie miało się zdarzyć? Czy ich miłość jest silniejsza od nienawiści? Ja myślę, że jest. Myślę że jest na tyle silna by pokochać drugą osobę jeszcze raz. Dalibyście radę? Czy oni daliby radę?    

~~~~~~~~~~
Tak oto jestem. Napisałam część miniaturki. To jest ostatnia część. Te pytania pod koniec nie są dla mnie, są dla Was. To wy zdecydujecie czy zasługują na szczęście czy nie. Decyzja należy do Was. Wiem jestem wredna i w ogóle. Przepraszam ale nie chciałam ciągnąć tej historii dłużej. Kocham tą miniaturkę taką jaka jest i nie chce nic dopisywać, czegokolwiek zmieniać. Mam nadzieję, ze uszanujecie moją decyzje.
Jeszcze jedna sprawa. Mianowicie. Wiem że nie każdy ma czas by napisać komentarz dlatego dodałam opcję ocenienia tego co napisałam. Wystarczą 2 sekundy, nacisnąć jeden znaczek. Nie będę pisać tekstów tego typu "15 komentarzy to następny post" albo "15 komentarzy bo usunę bloga". Nie będę tego robić ale jest mi trochę smutno gdy wyświetleń posta a ile komentarzy. 
Dziękuję za uwagę. 
Pozdrawiam,
Dark Liliane